List otwarty ambasadorów w Polsce. Mosbacher: "Prawa człowieka to nie ideologia- są one uniwersalne"

Maciej Badowski
Maciej Badowski
W tym roku z powodu pandemii koronawirusa czerwcowe parady równości nie odbyły się.
W tym roku z powodu pandemii koronawirusa czerwcowe parady równości nie odbyły się. Szymon Starnawski/ Polska Press
Kilkudziesięciu ambasadorów w Polsce w otwartym liście do rządu wyraziło poparcie dla społeczności LGBTI. - Prawa człowieka są uniwersalne i wszyscy, w tym osoby LGBTI, mają prawo w pełni z nich korzystać. Jest to kwestia, którą wszyscy powinni wspierać- czytamy w liście. - Nie będziemy się więcej zajmować tym listem, ponieważ wydaje mi się, że w tej sprawie zostało już wszystko powiedziane- stwierdził w poniedziałek rano szef Kancelarii Premiera.

- 22 września 2020 r. ambasador Francji, wraz z 50 innymi ambasadorami i reprezentantami przedstawicielstw dyplomatycznych mającymi siedzibę w Warszawie, podpisał skierowany do polskich władz list poparcia dla społeczności lesbijskiej, gejowskiej, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych (LGBTI). List ten przypomina prawa podstawowe każdej osoby, w szczególności prawo do godności, ustanowione przez Powszechną Deklarację Praw Człowieka i będące fundamentem europejskich wartości- czytamy we wpisie na stronie Ambasady Francji.

List został zaprezentowany społeczności LGBTI przez ambasador Belgii w Polsce, JE Luc Jacobs, przy okazji corocznego ogłoszenia wyników plebiscytu Korony Równości, który odbył się w niedzielę 27 września. Podczas tej uroczystości, stanowiącej moment kulminacyjny kampanii przeciw homofobii, nagradzane są osoby i organizacje promujące akceptację i tolerancję w Polsce.

Jednak dopiero niedzielny tweet ambasador USA Georgette Mosbacher zwrócił uwagę na to wydarzenie. - Prawa człowieka to nie ideologia - są one uniwersalne. 50 ambasadorów i przedstawicieli się z tym zgadza- napisała na Twitterze Mosbacher. We wpisie można się doszukać nawiązania do słów prezydenta Andrzeja Dudy, który w trakcie kampanii prezydenckiej wypowiadając się na temat osób LGBT stwierdził, że "próbuje się nam wmówić, że to ludzie. A to jest po prostu ideologia".

Jak czytamy liście "pomimo odwołania tegorocznej Warszawskiej Parady Równości, która ze względu na uwarunkowania epidemiologiczne nie mogła odbyć się w przewidzianym terminie, chcemy wyrazić nasze poparcie dla starań o uświadamianie opinii publicznej w kwestii problemów, jakie dotykają społeczność gejów, lesbijek, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych (LGBTI) oraz innych mniejszości w Polsce stojących przed podobnymi wyzwaniami". Przy okazji wyrażono uznanie dla "podobnych starań podejmowanych w innych miastach Polski".

Zwrócono w nim także uwagę na fakt, że "aby bronić społeczności wymagających ochrony przed słownymi i fizycznymi atakami oraz mową nienawiści, musimy wspólnie pracować na rzecz niedyskryminacji, tolerancji i wzajemnej akceptacji". Wymieniono tutaj takei strefy jak: edukacja, zdrowie, kwestie społeczne, obywatelstwo, administracja publiczna oraz uzyskiwanie oficjalnych dokumentów. Jednocześnie wyrażono uznanie dla "ciężkiej pracy społeczności LGBTI i innych społeczności w Polsce i na całym świecie, jak również dla pracy wszystkich ludzi, których celem jest zapewnienie przestrzegania praw osób LGBTI oraz innych osób stojących przed podobnymi wyzwaniami, a także zapobieganie dyskryminacji, w szczególności tej motywowanej orientacją seksualną czy tożsamością płciową". - Prawa człowieka są uniwersalne i wszyscy, w tym osoby LGBTI, mają prawo w pełni z nich korzystać. Jest to kwestia, którą wszyscy powinni wspierać- zakończono wpis.

Spośród państw członkowskich, listu nie podpisały Węgry, Słowacja, Estonia, Bułgaria i Rumunia. Ponadto listu nie podsiali przedstawiciele Rosji, Białorusi czy Chin. Warto dodać, że tego typu listy otwarte wspierające osoby LGBT, akredytowani w Polsce ambasadorowie wysyłają od kilku lat, Do tej pory odbywało się to przy okazji parad równości, które odbywały się w czerwcu. Przymnijmy w tym roku ze względu na pandemię koronawirusa parada równości nie odbyła się.

- Myślę, że takie zaangażowanie części korpusu dyplomatycznego powtarza się tutaj co roku, natomiast to, co ciekawe – te kwestie nie są intensywnie podnoszone w relacjach między korpusem dyplomatycznym a MSZ- mówił w poniedziałek rano w Polskim Radiu minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.- Stoimy na gruncie praw człowieka i uniwersalnych wartości, które są gwarantowane przez polską konstytucję i praktykę polityczną - dodał.

Z kolei szef kancelarii premiera Michał Dworczyk w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM stwierdził, że "jako rząd możemy powiedzieć, że absolutnie w 100 procentach zgadzamy się, że prawa człowieka są sprawą kluczową, wszyscy ludzie są równi wobec prawa".

- Jeśli chodzi o list otwarty ambasadorów, to ni jest list skierowany do rządu, tylko jakiś taki list otwarty, a podpisanie się pod nim ma raczej charakter ideologiczno- politycznego eventu, a nie formalnego wystąpienia tych dyplomatów- mówił Dworczyk. - Według mojej wiedzy żaden z tych podpisanych dyplomatów z tą sprawą nie występował do polskiego MSZ czy innych agend rządowych- dodał.

Dopytywany o to na czym polega "event polityczno- ideologiczny, wytłumaczył, że "ambasadorowie podpisują się pod takim listem otwartym w którym z jednej strony są zawarte ogólnie słuszne tezy. Jednocześnie dodał, że wszelakiego rodzaju supozycje, które mogłyby wypływać lub pojawiają się przy okazji tego listu na temat tego, że w Polsce jest jakiś problem i osoby, które reprezentują środowisko LGBT mają jakieś kłopoty jest tezą nieprawdziwą".

- Ja mogę tylko ubolewać nad tym, że pojawiają się takie inicjatywy, które tego rodzaju tezy mogą inspirować- tłumaczył.

Czy będzie odpowiedź na list, Dworczyk odpowiedział stanowczo, że nie ponieważ "taki list nie wpłynął oficjalnie do żadnej agendy administracji państwowej". - Ten temat z punktu widzenia administracji jest zamknięty- powiedział i dodał, że żałuje, że żadne zacne grono dyplomatów w Polsce nie podjęło wspólnego stanowiska co do wydarzeń na Białorusi, gdzie rzeczywiście są ofiary śmiertelne, gdzie ludzie są bici i prześladowani przez aktualne władze białoruskie".

- Nie będziemy się więcej zajmować tym listem, ponieważ wydaje mi się, że w tej sprawie zostało już wszystko powiedziane- podsumował.

- Czekamy na kolejny list, tym razem w obronie mordowanych chrześcijan, zamykanych w więzieniach działaczy Pro Life, wyrzucanych z pracy i prześladowanych ludzi cytujących Biblię, ludzi poddawanych wbrew swej woli eutanazji– napisał wiceprezes PiS Joachim Brudziński w odpowiedzi do ambasador USA Georgette Mosbacher.

I kontynuował: "czekamy na Pani głos oraz pozostałych ambasadorów w sprawie agresji i nienawiści przedstawicieli środowisk LGBTI etc.,etc.,etc. Wymierzonych w ludzi którzy zgodnie z Polską konstytucją uważają,ze małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety.Czekamy na Pani głos w obronie ludzi- napisał europoseł.

W kolejnym wpisie stwierdził, że "czekamy na Pani głos w obronie ludzi pracujących w chrześcijańskich poradniach rodzinnych zmuszanych do oddawania sierot do adopcji parom homoseksualnym. Czekamy na głos oburzenia za odmowę obsługi w restauracjach prowadzonych przez aktywistów LGBT+etc.ludziom z krzyżem na piersi".

Do sprawy jeszcze w niedzielę wieczorem odniósł się także wiceszef MSZ Paweł Jabłoński, który w swoim internetowym wpisie stwierdził, że "polskie prawo w równym stopniu chroni wszystkich ludzi: nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym ani gospodarczym – z jakiejkolwiek przyczyny". - W pełni zgadzamy się z tym przesłaniem dzisiejszego listu ambasadorów akredytowanych w Warszawie- dodał.

Pozytywnie ocenił fakt, że w opublikowanym liście "nie powtórzono rozpowszechnianych w ostatnim czasie fake newsów nt. rzekomych „stref wolnych od LGBT”. Jak zauważył "debata publiczna powinna opierać się na faktach, nie na fałszywych narracjach kreowanych przez media i „aktywistów“.

Jednak w kolejnym wpisie na Twitterze przypomniał, że "zgodnie z Konstytucją RP małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny".- Stwierdzenie tego faktu (także w uchwałach władz samorządowych) nie jest dyskryminacją– jest wyrazem szacunku dla obowiązującego prawa i dla wartości, które wyznają Polacy- podsumował.

Na wpis wiceszefa MSZ odpowiedziała europosłanka Sylwia Spurek, która napisała, że "na razie to tylko słowa zapisane w Konstytucji". - Prawo musi być dobrze napisane, ale i wprowadzane. Inaczej mamy martwe prawo. Kobiety, osoby LGBT+, OzN nie są w PL równo traktowane. Od lat o tym mówi ONZ, RE, UE- odpowiedziała.

Spurek dodała także, że są sytuacje, kiedy "chciałaby, aby Polska miała twarz Francji, Belgii, czy Niemiec". - Jak długo rządy innych państw będą musiały uczyć polski rząd, czym są prawa człowieka i jak je bronić? Dziękuję każdemu ambasadorowi i każdej ambasadorce za ten list i gest solidarności- napisała.

- List 50 ambasadorów w obronie praw człowieka w Polsce jest tak naprawdę potępieniem polityki Kaczyńskiego. Człowieka, którego wizja świata i polityki coraz bardziej niszczy zarówno polską demokracje, jak i wizerunek nas wszystkich- skomentował Marcin Kierwiński, poseł PO.

Grzegorz Schetyna z PO stwierdził, że "List 50 ambasadorów pokazuje, że cyniczna i wyrachowana nagonka rządzących niszczy nasze wewnętrzne relacje, jak i pozycję zagranicą". - Za te bezmyślne działania pisowskiej kasty zapłacą wszyscy Polacy i nasza gospodarka. Fatalna wiadomość wobec nadchodzącej recesji- napisał na Twitterze.

Na wpis Schetyny odpowiedziała Anna Maria Siarkowska, która przypomniała, że "list ten jest publikowany co roku. Nie warto się nakręcać". - Lepiej byłoby, gdyby przywołał Pan Konwencję Wiedeńską, bo znowu naruszono art. 41, zgodnie z którym dyplomaci zagraniczni mają obowiązek NIE MIESZAĆ SIĘ do spraw wewnętrznych państwa, w którym są akredytowani- skwitowała na koniec.

List otwarty podpisali ambasadorowie:

  • Albanii,
  • Argentyny,
  • Australii,
  • Austrii,
  • Belgii,
  • Chorwacji,
  • Cypru,
  • Czarnogóry,
  • Czech,
  • Danii,
  • Dominikany,
  • Finlandii,
  • Francji,
  • Grecji,
  • Hiszpanii,
  • Holandii,
  • Indii,
  • Irlandii,
  • Islandii,
  • Izraela,
  • Japonii,
  • Kanady,
  • Litwy,
  • Luksemburga,
  • Łotwy,
  • Macedonii Północnej,
  • Malty,
  • Meksyku,
  • Niemiec,
  • Norwegii,
  • Nowej Zelandii,
  • Portugalii,
  • Republiki Południowej Afryki,
  • San Marino,
  • Serbii,
  • Słowenii,
  • Stanów Zjednoczonych Ameryki,
  • Szwajcarii,
  • Szwecji,
  • Ukrainy,
  • Wenezueli,
  • Wielkiej Brytanii,
  • Włoch,

A także Przedstawiciela Generalnego Rządu Flandrii i Delegata Generalnego Rządów Walonii-Brukseli oraz reprezentantów Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej i Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców w Polsce, Dyrektora Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE, Dyrektor Biura Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji oraz Sekretarza Generalnego Wspólnoty Demokracji. Sporządzanie niniejszego listu koordynowała Ambasada Królestwa Belgii w Polsce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: List otwarty ambasadorów w Polsce. Mosbacher: "Prawa człowieka to nie ideologia- są one uniwersalne" - Portal i.pl

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

T
Taka prawda
28 września, 11:24, Gość:

Jak wam tak na nich zależy to.zabierzcie ich sobie do waszych zdegenerowanych krajów...tu zresztą ich nikt nie prześladuje ale praw normalnych ludzi nie dostaną

Ależ mają "prawa normalnych ludzi" jak każdy - problem polega na tym, że domagają się PRZYWILEJÓW. Po prostu "praw specjalnych", stawiających ich "ponad".

P
Proste chyba?

Ty się lepiej zainteresuj, raszplo stara (i cała reszta "towarzystwa"), tym, co się dzieje w twoim kraju. Jak nie umiecie zrobić porządku u siebie - to nie próbujcie robić go u nas, bo widać, że nie umiecie.

A
AB

z jakiego zmywaka to babsko wytrzasneli?...pieknotka lesna..;to nie czlowiek - to zombie!

ale pasuje do tej polskojezycznej pisowskiej holoty...

a
abadon

Pani ambasadoressa swoją prezentacją obraża Polskę.

Ona wygląda jak Joker z Batmana

G
Gość

22 września 2020 r. ambasador Francji, wraz z 50 innymi ambasadorami i reprezentantami przedstawicielstw dyplomatycznych mającymi siedzibę w Warszawie, podpisał skierowany do polskich władz list poparcia dla społeczności lesbijskiej, gejowskiej, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych (LGBTI).

Właściwie, osoby należące do tzw. Korpusu Dyplomatycznego mogą wygłaszać swoje prywatne poglądy, lecz (głównie) są posłami Głów Państw, które wydały im listy uwierzytelniające. Stąd, obowiązuje (tutaj) procedura "co wolno Wojewodzie, to nie tobie SMRODZIE !!!.

G
Gość
28 września, 11:20, PYTANIE:

Dlaczego sympatycy i wyznawcy POKO i LGBT są D/E/B/I/L/A/M/I/?

Nie broniąc wymienionych stwierdzam że debilami są osoby które takie coś jak ty zrobiły

h
haczyk

Istnieje naturalny Porządek Świata, którego nie należy zmieniać za to zmienić trzeba ambasadorów podpisanych pod listem otwartym. Gdyby LGBT spółkowali sobie spokojnie w zaciszu domowym włos z głowy by im nie spadł ale publiczne agresywne manifestowanie swej odmienności nawet flegmatyka wyprowadzi z równowagi. Ważne, że inne kraje podzielają stosunek Polaków do kochających inaczej.

a
abadon

Jak się nazywa ta botoksowa burdel-mama, pełniąca w POLIN funkcję ambasadora USA w Warszawiwie - Żorżeta Mosiekbacher? Właśnie zamieściła na twitterze list otwarty ambasadorów w Polsce w sprawie LGBT-RTV-AGD. Nie zdziwmy się zatem, kiedy zobaczymy niebawem Kaczyńskiego, Płaszczaka, panią Anetę Czerwińską i inne tuzy łże-prawicy, wszystkich przepasanych sześciokolorową pseudotęczą, na zupełnie już innej miesięcznicy.

G
Gość
28 września, 11:25, Polak:

Dlaczego ta żydówka-mosbacher wtrąca się w sprawy Polskie?.Powinna dostać persona non grata.

A żydówka i to niemiecka Agatka cie się też nei podoba?

PS IDEOLOGIĄ jest PISlam

G
Gość
28 września, 11:08, Gość:

Czy I sekretarz PiS przejmuje się głosem ambasadorów ???

Przecież on sam jest "ciepły" to powinien brnić swoich

P
Polak

Dlaczego ta żydówka-mosbacher wtrąca się w sprawy Polskie?.Powinna dostać persona non grata.

G
Gość

Jak wam tak na nich zależy to.zabierzcie ich sobie do waszych zdegenerowanych krajów...tu zresztą ich nikt nie prześladuje ale praw normalnych ludzi nie dostaną

L
LEKARZ

UWAGA!!!

Większość gejów jest nosicielami wielu chorób.HIV,syfilis,kiła,rzeżączka.Ludzie,uważajcie na kontakt z nimi.

G
Gość

Czy I sekretarz PiS przejmuje się głosem ambasadorów ???

Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet