Przełom ws. Polki, która twierdzi że jest porwaną Madeleine McCann? Ujawniono pierwsze rzekome wyniki badań

4-letnia Brytyjka Madeleine McCann zaginęła w maju 2007 roku w miejscowości Praia da Luz w Portugalii. Spędzała tam wakacje z rodzeństwem i rodzicami. Zniknęła w nocy, z pokoju, w którym spała. Do dziś nie ustalono, co się z nią stało.

Julia Faustyna, 21-letnia Polka, która kiedyś mieszkała we Wrocławiu, twierdzi teraz, że jest zaginioną przed laty córką McCannów. W swoich mediach społecznościowych opublikowała swoje zdjęcia i relacje. Przykuła tym uwagę zagranicznych mediów. Twierdzi, że rodzice Madeleine wyrazili zgodę na testy DNA.

Jeden z greckich portali, powołując się na hiszpańskie media, opublikował pierwsze wyniki rzekomych badań biometrycznych, które miały potwierdzić, czy Polka rzeczywiście jest zaginioną przed laty Brytyjką. Wynik był rzekomo negatywny.

Głos w sprawie zabrał detektyw Francisco Marco, który już w przeszłości szczegółowo badał sprawę zaginionej Madeleine McCann. Mężczyzna w rozmowie z RAC1 wyznał, że przeprowadził profesjonalne testy, które jednoznacznie wykluczyły, jakoby Julia była poszukiwaną od lat Brytyjką.

Bliscy Julii Faustyny wydali oświadczenie na grupie Zaginieni przed laty na Facebooku. Twierdzą, że ma ona problemy psychiczne i odmawia leczenia, a prezentowana przez nią historia to wytwór wyobraźni.

"Dla nas jako rodziny oczywiste jest, że Julia jest naszą córką, wnuczką, siostrą, siostrzenicą, kuzynką i pasierbicą. Mamy wspomnienia, mamy zdjęcia. Julia również posiada te zdjęcia, bo zabrała je z domu rodzinnego wraz z aktem urodzenia, a także licznymi wypisami ze szpitali. Julia jest od kilku lat pełnoletnia. Wyprowadziła się z domu. Odmawia leczenia, nie przyjmuje regularnie leków" - napisali.

Polka z dnia na dzień przyciągnęła na swoim Instagramie ponad milion obserwujących.

lena