Wrocławski szpital (matczynym) mlekiem płynący

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
Obecnie w banku przy ul. Borowskiej znajduje się prawie 100 litrów kobiecego mleka.
Obecnie w banku przy ul. Borowskiej znajduje się prawie 100 litrów kobiecego mleka. Fot. Adriana Boruszewska
Prawie 100 litrów kobiecego mleka zgromadzono w pierwszym tego typu banku w naszym województwie i działającym w szpitalu przy ul. Borowskiej. Teraz placówka chce się dzielić mlekiem z innymi szpitalami nie tylko we Wrocławiu, ale też i na Dolnym Śląsku.

Pierwszy na Dolnym Śląsku bank mleka kobiecego otwarto pod koniec grudnia 2016 roku. Od tego czasu kobiety praktycznie stoją w kolejkach, by oddać swoje mleko, przyznaje dr Matylda Czosnykowska-Łukacka, koordynatorka banku mleka.

100 litrów mleka czeka

- Część kobiet, które oddają mleko do banku, to pacjentki naszego szpitala, ale dwa lub trzy razy w tygodniu przychodzą panie, które mają nadwyżki pokarmu i pragną się nim podzielić. Zainteresowanie jest tak duże, że musieliśmy dokupić nową zamrażarkę - cieszy się pani Matylda, ale też dodaje, że niektóre pacjentki muszą czekać w kolejce, gdyż jest aż tyle chętnych.

Obecnie w banku mleka znajduje się prawie 100 litrów mleka w buteleczkach o pojemności 50 ml lub 130 ml. Mleko trafia przede wszystkim do wcześniaków, a także noworodków przebywających na intensywnej terapii czy tych, których mamy nie mają jeszcze laktacji. Mleko kobiece jest drugim pokarmem z wyboru zaraz po mleku własnej mamy, zalecanym w żywieniu noworodków.

Od stycznia przy ul. Borowskiej wykorzystano już 90 litrów mleka kobiecego. - Czasem zdarza się, że przez dwa tygodnie nie potrzeba mleka, a czasem jest tak, że w ciągu jednego weekendu schodzi nam 3 litry mleka - przyznaje Czosnykowska-Łukacka.

Chcą się dzielić z innymi szpitalami

Po sześciu miesiącach od rozpoczęcia działalności szpital przy ul. Borowskiej zdecydował, że będzie się dzielił mlekiem z innymi szpitalami. Jak mówi koordynatorka banku mleka z ul. Borowskiej, chętni już - to szpital w Wałbrzychu. - Szpital w Wałbrzychu był zainteresowany mlekiem z naszego banku już od początku. Zadeklarowali, że potrzebują ok. 3 litrów mleka miesięcznie. Wygląda to tak, że my przygotowujemy mleko, a szpital w specjalnej lodówce je zabiera, a potem u siebie na miejscu je rozmraża.

ZOBACZ TAKŻE: JAKIE SĄ ZALETY KARMIENIA PIERSIĄ?

Jedna buteleczka mleka nie jest rozmrażana tylko dla jednego dziecka, lecz jest rozlewana do strzykawek i podawana wszystkim dzieciom, które tego mleka potrzebują. Mleko z butelki musi być rozdysponowane maksymalnie w 4 godziny. Po tym czasie niewykorzystana partia mleka z jednej butelki musi zostać zutylizowana. Mleko przed ponownym zamrożeniem zostaje poddane procesowi pasteryzacji, w celu zabicia wszystkich drobnoustrojów - zarówno bakterii, jak i wirusów. Od tego momentu musi być zużyte w ciągu trzech miesięcy, jednak dr Matylda Czosnykowska-Łukacka zauważa, że jeszcze butelka z mlekiem nigdy tyle nie czekała. - Buteleczki schodzą maksymalnie w ciągu miesiąca od zamrożenia - dodaje.

Jak oddać mleku do banku mleka?
Najpierw należy zgłosić się do szpitala na oddział neonatologii, przy którym działa bank mleka. Potem trzeba przejść badania kontrolne i w przypadku braku dyskwalifikacji można już bez przeszkód zostać dawczynią. Kurier raz w tygodniu przyjeżdża do dawczyni po mleko i transportuje je do szpitala. Potem jest ono pasteryzowane w temperaturze 62,5 stopni Celsjusza i zamrażane.

Istotne są tu warunki, w których przechowuje się mleko. Służą do tego specjalne buteleczki (o pojemności 50 i 130 ml. Mleko musi też, zarówno przed, jak i po pasteryzacji, przebywać w zamrażarce w temperaturze -20 stopni Celsjusza.

Bank mleka w szpitalu przy ul. Borowskiej jest pierwszym takim bankiem na Dolnym Śląsku i siódmym w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocławski szpital (matczynym) mlekiem płynący - Gazeta Wrocławska

Komentarze 15

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
To zrób loda obcemu facetowi,na jedno wychodzi,czy karmisz mlekiem od cholera wie jakiej matki.Nigdy nie pozwoliła bym na coś tak odrażającego,do swojej matki miałabym żal do końca życia,gdyby mnie karmiła wypocinami obcego babska.
A
Anna
Wolałabym swoją dwójkę karmić modyfikowanym,niż mlekiem od obcej baby, obrzydlistwo !
M
Michał Moś
Dobry pomysł dla dzieci porzuconych oraz dla tych, którym matki umarły przy porodzie.
G
Gość
karmiąc je kobiecym mlekiem zamiast chemicznych mieszanek.
m
mama
Wsparcie taty dziecka jest bardzo wazne ale generalnie i tak wszelkie pytania o dziecko, jego zdrowie, diete i jak jest karmione kierowane sa do matki. Naciski i pretensje lekarzy tez. Musimy byc silne kobiety tyle ze po porodzie ta hustawka hormonow nie ulatwia sprawy a i fizjologia porodu i pologu poczucia godnosci nie wzmaga.
z
zam
Twoja kobieta urodziła a ty odegrałeś najważniejszą rolę-nastawiłeś swojego cyca i wykarmiłeś małą szczekaczkę:))).

Może i nie mam wpływu na płeć dziecka ale mam wpływ na swojego księciunia:))),on wie że musi robić tak by wyszła jego męska podobizna:)! inaczej wykopię go z naszego wspólnego wyrka hihihihi:)))).
s
swiadomy tata
naciski beda zawsze, nasza w tym rola aby im nie ulec.
a czapeczka? a skarpetki? a karmi? a kupke robi?

zawsze wszyscy sie wpitalaja. jak kobieta ma dobre wsparcie meza w podejmowanych decyzjach, to nie ulegnie terrorowi. kazdy robi jak uwaza.
nasze pierwsze bylo karmione rok, drugie pol roku. jedno i drugie zdrowe.
ale czapeczka musiala byc przy kazdej wizycie mamusi!
m
maz
zeby sie wypowiedziec, warto by znac temat.
nie masz pojecia o kobiecej psychice o jakiej tutaj mowa w kontekscie laktacji.

wolisz synka od córeczki? a myslisz ze masz na to jakikolwiek wpływ? powodzenia:)
s
ssak
Czy do p. Matyldy też są kolejki?
m
mama
Mam dwoje dzieci. Oboje karmilam piersia ale nie rozumiem tej histerii wokol tego tematu i tego laktoterroru, naciskow na mlode matki. Nie kazdej kobiecie wychodzi karmienie piersia, nie kazda chce a i tez nie kazde dziecko chce byc dlugo karmione. Potem kobiety dola lapia i sie obwiniaja bo sie nie udalo i zero radosci z macierzynstwa. Wszystkiego najlepszego dla wszystkich mam, pozdrawiam!!!
m
m-a
Rozumiem że ty PIŁEŚ KOBIECE MLEKO????? hihiihhh - jaja jak berety:))))
w
wrocco
nie jestesmy CIELAKAMI by pic krowie mleko... to nie jest naturalny pokarm dla DOROSŁYCH LUDZI. Nie ten gatunek!!!
z
zam
Wolę synka od córeczki :P
m
maz
moja zona miała duż nadmiar produkcji mleka po urodzeniu córki, a wiadomo, że taki maluszek nie zje duzych ilości i spokojnie mozna sie było podzielić z potrzebującymi.
.
Piłbym :3
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet